Wiele obserwacji potwierdziło, że w grudniu 2004 roku, gdy wybrzeże Oceanu Indyjskiego zalało katastroficzne tsunami flamingi opuściły nisko położone tereny rezerwatu Point Calimere w Indiach. Przeprowadzkę tę odbyły na 24 godziny przed nadejściem śmiercionośnej fali. Podobnie zareagowały amerykańskie lasówki, które na ponad 24 godziny przed zbliżającym się tornadem opuściły swoje terytoria. W czasie, kiedy meteorolodzy przepowiadali kierunek zbliżających się tornad, ptaki znajdowały się już w bezpiecznym miejscu.

Zanim Japonię nawiedziły silne wstrząsy, właściciele kotów zaobserwowali u swych zwierząt domowych nerwowość, drżenie i objawy silnego stresu. Zwierzęta za wszelką cenę chciały uciekać. Podobnie zachowywały się kotowate drapieżniki w ogrodach zoologicznych. Koty mają o wiele większy zakres słuchu niż ludzie i słyszą hałas towarzyszący rozpoczynającym się drganiom ziemi. Co więcej, prawdopodobnie potrafią odczuwać zmiany ciśnienia atmosferycznego, zmiany grawitacji i delikatne drżenia skorupy ziemskiej. Poza tym koty dysponują doskonałym systemem ostrzegawczym, którego możemy im pozazdrościć.

Specyficzny dar wcześniejszego wyczuwania katastrofy mają również krowy. Potwierdziły to badania naukowców z japońskiego Uniwersytetu Narodowego. Japońscy naukowcy dokładnie przyjrzeli się informacjom o zachowaniu krów przed wielkim trzęsieniem ziemi w 2011 roku i stwierdzili, że na sześć dni przed katastroficznymi wydarzeniami u krów gwałtownie spadła produkcja mleka, a spadek ten utrzymywał się aż do chwili samego trzęsienia. Zaobserwowano również, że pasące się wolno krowy na długo przed katastrofą zaczęły szukać bezpieczniejszego schronienia w wyżej położonych miejscach terenów podgórskich i pomimo starań pasterzy, nie chciały zejść w dolinę. Podobne zachowanie ludzie zaobserwowali u innych zwierząt domowych i gospodarskich, takich jak konie, psy, kozy, owce czy kury. Chińscy naukowcy opisali zmiany zachowania przed trzęsieniem ziemi u 58 gatunków zwierząt domowych i dzikich.

Badania amerykańskich i kanadyjskich naukowców wykazały, że niedźwiedzie grizli są świetnymi prognostykami zmian pogody i potrafią wyczuć burzę na długo przed jej wystąpieniem. Ich zmysły są niezwykle wrażliwe, potrafią na przykład wyczuć człowieka na odległość 28 kilometrów. Takie zdolności węchowe, w połączeniu z innymi umiejętnościami zmysłowymi, które jak dotąd są dla nas nieznane, umożliwiają niedźwiedziom przewidywanie zbliżającej się burzy lub katastrofy przyrodniczej. Udokumentowano kilka przypadków, kiedy niedźwiedzie grizli opuszczały swoje rewiry przed nastąpieniem katastrofy przyrodniczej, która niszczyła tysiące hektarów lasów.

Historie o słoniach, które potrafią wyczuć zbliżającą się katastrofę przyrodniczą, pojawiały się już w starożytności. Długo uważano te relacje za bajki. Teraz naukowcy potwierdzili, że słonie naprawdę mają niezwykłe zdolności wyczuwania zagrożenia. Kiedy w 2004 roku doszło do wielkiego trzęsienia ziemi na wybrzeżu Filipin, kilka godzin przed nadejściem niszczycielskiej fali tsunami słonie, które stanowiły atrakcję turystyczną na Sumatrze, zaczęły potężnie trąbić. Według ich opiekuna nigdy przedtem się to nie zdarzało. Jednocześnie słonie, które akurat wiozły na grzbiecie turystów, zaczęły uciekać wraz z nimi na pobliskie wzgórza, a zatrzymanie ich było praktycznie niemożliwe.

Kiedy pogoda ma się pogorszyć, z łąk znikają wszystkie pszczoły. Tę umiejętność wyczuwania zmian aury przez pszczoły wykorzystywali już nasi przodkowie, ostrzegani przez owady przed burzą, ulewnym deszczem lub silnym wiatrem. Dziś naukowcy potwierdzili, że pszczoły odczuwają zmiany wilgotności w atmosferze na długo przed nadejściem deszczu. Są również wrażliwe na zmiany ciśnienia atmosferycznego, do którego dochodzi przed burzą. Pszczoły wyczuwają zmiany napięcia elektrycznego w powietrzu dzięki delikatnym włoskom na ciele, które są bardzo wrażliwe na elektryczność atmosferyczną. Podobnie zachowują się jednak także inne gatunki owadów. Na przykład biedronki wyczuwają wcześniej nadejście upałów i gromadzą się w stada, co umożliwia im zachowanie wilgotności ciała.

Dość znany jest szczególny zmysł psów do wyczuwania u człowieka ciężkich chorób, w tym także nowotworów, nawet w przypadkach, kiedy nie rejestrują ich urządzenia medyczne. Badania potwierdzają, że czworonogi są zdolne wykryć raka prostaty u mężczyzn z dokładnością 98 proc. Pomaga im w tym niezwykle rozwinięty węch. Człowiek ma w nosie 5 mln komórek węchowych, psy mają ich aż 200 mln. Potrafią również wyczuć cukrzycę w oddechu i z zapachu potu. Podobne umiejętności mają również muszki owocówki, które nie tylko umieją wykryć na przykład raka piersi, lecz także odróżniają od siebie poszczególne grupy komórek rakowych.

Gdy większość zwierząt ucieka przed katastrofami w bezpieczne miejsce, rekiny zachowują się dokładnie odwrotnie. Można nawet powiedzieć, że są prawdziwymi łowcami huraganów. Naukowcy z uniwersytetu w amerykańskim Miami od wielu lat oznakowują rekiny, a ich obserwacje doprowadziły ich do wniosków, że drapieżniki te, w tym zwłaszcza żarłacza tygrysiego, przyciągają miejsca z nagłymi zmianami temperatury. Zaś do gwałtownych zmian temperatur dochodzi tam, gdzie rodzą się silne burze. Naukowcy obecnie bacznie obserwują drogi poruszania się rekinów, a na podstawie tych danych przepowiadają powstawanie huraganów i burz.

Źródło: http://www.robertdee.pl/zwierzeta-potrafiace-przewidywac-katastrofy/