USCISK DLONI

Dzień dobry – czyli werbalny, najpopularniejszy na świecie sposób witania się ludzi. W różnych językach i w zależności od stopnia zażyłości przyjmuje formy poszczególnych utartych wyrażeń językowych. Ale witamy się też przez podanie ręki, przez pocałunek w policzek, ukłon, uścisk etc. Każda z tych form podlega pewnej konwencji, która ma na celu oddanie drugiej osobie (a także samemu sobie!) należnego szacunku. Na przykład kolejność powitań werbalnych i wyciągania ręki jest ściśle określona. I tak pierwszy wyciąga rękę:

starszy do młodszego
kobieta do mężczyzny
przełożony do podwładnego

A co jeśli mamy do czynienia z dużo młodszą kobietą i starszym mężczyzną?

Wówczas należy pamiętać, że wyżej wymienione kryteria (wieku, płci, stanowiska) powinny być zachowywane w takiej właśnie kolejności. Czyli w tym przypadku pierwszy powinien wyciągnąć rękę mężczyzna. Choć musimy mieć na uwadze, że starsze pokolenie z reguły na pierwszym miejscu stawia kryterium płci – jednak czy to wypada, by podlotek absorbował starszego gentlemana swoją wyciągniętą ręką…? Wszak to do ważniejszej osoby należy uczynienie zaszczytu uściskiem dłoni.

Co ważne, kolejność mówienia ”dzień dobry” jest dokładnie odwrotna. Pierwszy zwraca się w ten sposób:

młodszy do starszego
mężczyzna do kobiety
podwładny do przełożonego

Warto też uświadomić sobie wagę gestu powitania. Nie chodzi tylko o to, jak ważne jest pierwsze wrażenie i ile od niego zależy. Trzeba zdać sobie sprawę, że jest to pierwszy i najważniejszy gest leżący w zainteresowaniach savoir-vivre’u. Dlaczego? Otóż dobre maniery nabierają uzasadnienia dopiero wówczas, gdy na metaforycznej scenie pojawia się oprócz nas przynajmniej jeszcze jedna osoba. Tylko w akcie konfrontacji z drugim człowiekiem nabiera znaczenia to, jak się zachowujmy. Nie tylko dlatego, że od doboru poszczególnych form zachowań zależy to, czy oddamy mu szacunek, ale także dlatego, że on będąc świadkiem naszych gestów zobowiązuje nas tym do starania się o jak najlepszy wizerunek w naszych własnych oczach – bo mamy świadomość bycia widzianymi, a więc ocenianymi.

Aby zapamiętać kolejność podawania ręki zawsze przytaczam moim kursantom słynną gafę Michelle Obamy. Otóż podczas wizyty na brytyjskim dworze pierwsza dama objęła królową podczas pozowania do zdjęć. Zdjęcia te rzeczywiście obiegły okładki gazet całego świata, gdyż okazało się, że pani Obama złamała bardzo ważny punkt etykiety dworskiej pałacu Buckingham. Otóż królowej brytyjskiej nie można dotykać. Jedyną formą kontaktu fizycznego staje się uścisk dłoni, gdy królowa uczyni nam ten zaszczyt i tę dłoń do nas wyciągnie. Zapamiętajmy więc – to ważniejsza osoba (której dobitnym symbolem niech stanie się figura królowej Elżbiety II) pierwsza wyciąga rękę do osoby znajdującej się w danej sytuacji na niższym stopniu w hierarchii.

Napisane przez: Maria Bujas-Łukaszewska

Maria Bujas-Łukaszewska – Pomysłodawczyni i główny koordynator Akademii Dobrych Manier
Więcej informacji na stronie: www.etykieta.org

Źródło:
http://www.przeglad.ca/powitanie-kto-pierwszy-kiedy/