Fakt, że 50% ludzkiego DNA jest identyczne z DNA banana nie napawa optymizmem. A to niejedyna ciekawostka tkwiąca w naszym kodzie genetycznym.

Jeden gram kwasu deoksyrybonukleinowego jest w stanie pomieścić 700 terabajtów informacji, co czyni nasze komputery bladymi jak ściana. To ogromna ilość danych, która ma szanse pomóc nam rozwikłać problemy, których rozwiązanie póki co wydaje się niemożliwe – jak na przykład nieśmiertelność.

Badanie nieistniejących od tysięcy lat wirusów nie jest wcale tak skomplikowane, jak mogłoby się wydawać. Wszystko dlatego, że nie trzeba szukać ich dalej niż… w naszym DNA. Około 8% kodu genetycznego to wirusy, które w przeszłości trapiły ludzkość.

Wcale nie jesteśmy tak wyjątkowi jak nam się zdaje – przynajmniej z punktu widzenia genetyki. Aż 99,9% DNA jest identyczne u całego gatunku ludzkiego, poszczególne osobniki różnią się zaledwie 0,1% DNA. To jednak wystarczająco, by na tej podstawie przypisywać najdrobniejsze ślady do konkretnych osób – i na przykład zweryfikować uchylającego się od odpowiedzialności tatusia.

Nie żeby badania DNA miały wyłącznie praktyczny wymiar. W ramach jednego z projektów badacze zaszczepili odpowiednio transkrybowany tekst piosenki „It’s a small world after all” w kodzie genetycznym bakterii odpornych na promieniowanie. Wszystko po to, by w razie globalnej katastrofy nuklearnej wysłać wiadomość przyszłym inteligentnym formom życia, które przylecą tu po nas posprzątać.

Na szczęście piosenka to nie jedyne „przepraszam”, jakie po nas pozostanie w razie globalnego wypadku. Na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej znajduje się „dysk nieśmiertelności”, na którym zapisano między innymi DNA Stephena Hawkinga, Stephena Colberta, Lance’a Armstronga i innych „znakomitości”. Znalazcy dysku dowiedzą się więc, że mieliśmy aspołecznych geniuszy, telewizyjnych komików oraz rowerzystów z zamiłowaniem do dopingu. Powodzenia w odtwarzaniu!

Zaledwie 2 gramy kwasu deoksyrybonukleinowego są w stanie pomieścić wszystkie zapisane cyfrowo informacje, jakimi obecnie dysponujemy. A gdyby tak „rozwinąć” helisę ze wszystkich komórek ludzkiego ciała? Byłoby tego jakieś 10 miliardów mil, czyli wystarczająco, by skoczyć na Plutona i z powrotem.

Niestety nie uda nam się wskrzesić dinozaurów. Filmowa wizja zderzyła się z rzeczywistością i przegrała z trwałością DNA. Naukowcy ustalili, że w przeciągu 521 lat DNA traci połowę zapisanych w nim informacji. Nawet gdyby komórkę z DNA zachować w idealnych warunkach, już po 6,8 miliona lat rozpadowi uległyby wszystkie wiązania w niej, zaś już po 1,5 miliona lat kod genetyczny przestaje być czytelny. Tymczasem ostatnie z dinozaurów wyginęły bezpieczne 65 milionów lat temu.

Źródło: http://joemonster.org/art/38270/7_interesujacych_ciekawostek_z_dna_naszego_DNA