PRZYJECIE

Z okazji chrztu naszego syna był zorganizowany uroczysty obiad w restauracji. Ojciec chrzestny nie chciał jeść obiadu wymawiając się,że jest własne po posiłku, a potem wraz ze swoja żona pożegnali się z nami nie czekając na deser. Śpieszyło im się, bo mieszkają prawie na drugim końcu Polski. Byli własnym samochodem, wiec nie byli zależni od rozkładu jazdy pociągu czy autobusu. Obiad zaczął się około 13:30, a skończył 2 godziny później. Przecież wiedzieli, po co przyjeżdżają i jak długo to będzie trwało. Jestem zdegustowana ich zachowaniem. Czy mam prawo?

Odpowiedź:
Pani Elżbieto, w istocie może Pani być zdegustowana takim zachowaniem. Być może „ucieczka” z uroczystości rodzinnej była podyktowana jakimiś animozjami rodzinnymi i „bohaterowie” nie wytrzymawszy presji spojrzeń i obecności powodów, woleli wycofać się. Jest jeszcze inne podejrzenie, że przyjęli zaproszenie jako rodzice chrzestni, bo „nie wypadało odmówić”, a tak naprawdę, to nie czują się związani z Państwa dalszą rodziną. Wiadomo, że wszystkie przyjęcia w restauracjach są organizowane na konkretną ilość osób. Zjedzą, nie zjedzą – zapłacić trzeba… Mając taki scenariusz uroczystości, powinni powiadomić, że nie mogą wziąć udziału we wspólnym obiedzie, bo…radzę zapytać znajomych o powód i nie ukrywać swojego rozgoryczenia i zdziwienia. Należą się Państwu wyjaśnienia. Z pewnością inni też to zauważyli.
Napisane przez: Maria Bujas-Łukaszewska

Maria Bujas-Łukaszewska
Pomysłodawczyni i główny koordynator
Akademii Dobrych Manier
Więcej informacji na stronie:
www.etykieta.org

Źródło:
http://www.przeglad.ca/2013/11/odmowa-posilku/