piatkaNasz szef do młodych kobiet z naszego grona zwraca się po imieniu, do starszych „per pani”.

O co tu chodzi? Czy tak wypada?

Odpowiedz:

Akademia Zwracanie się po imieniu do części pracowników, to uchybienie w stosunku do wszystkich. Jednakowy szacunek należy się pracownicom bez względu na wiek
i staż pracy. Zwracanie się po imieniu do młodych kobiet, to oznaka kompleksów szefa, któremu być może trudno przechodzi przez gardło słowo „pani” w stosunku do stażystki. Niestety, szef traktujący młode kobiety „po ojcowsku” stawia w kłopotliwej sytuacji te drugie, starsze wiekiem panie. Czasami są to zabawne sytuacje, kiedy ta młoda kobieta uporczywie odpowiada szefowi „proszę pana”…

Gdyby zdarzyło się, że któraś z pracownic jest zaprzyjaźniona z szefem i prywatnie zwracają się do siebie po imieniu, to w miejscu pracy taka forma
jest niezwykle naganna, mogąca z czasem skłócić resztę zespołu. W relacjach zawodowych powinniśmy utrzymać wyraźną linię hierarchii zawodowej. Mimo, iż
powoli przejmujemy styl amerykański mówienia sobie po imieniu, myślę, że sporo czasu potrzeba żeby ten obyczaj stał się obowiązujący. Przechodząc na „ty”
pamiętamy, że to starszy proponuje młodszemu, kobieta mężczyźnie, przełożony podwładnemu. A najlepiej takie ceremonie odbyć w miejscu neutralnym,
restauracji, kawiarni, mieszkaniu przy okazji towarzyskich spotkań. Natomiast w żadnym wypadku podczas uroczystości służbowych.

Napisane przez: Maria Bujas-Łukaszewska

Maria Bujas-Łukaszewska. Pomysłodawczyni i główny koordynator Akademii Dobrych Manier
Więcej informacji na stronie: www.etykieta.org

Źródło
http://www.przeglad.ca/po-imieniu-savoire-vivre/