Savoir-vivre. Idąc z żona i teściową do teatru, której pierwszej pomagam się ubierać?

Savoir-vivre. Idąc z żona i teściową do teatru, której pierwszej pomagam się ubierać?

TEATR

W naszej kulturze europejskiej, pozycja kobiety jest bardzo wysoka. Nie bez znaczenia są też tradycje chrześcijańskie, ale przede wszystkim etos rycerski. Dla nas kobiet, zabijano smoki, nam damom serca dedykowane były wojenne zwycięstwa…
Mimo, że kobiety wywalczyły swoje równouprawnienie, bacznie sprawdzają mężczyzn w wypełnianiu należących im honorów. Wyjście do teatru w towarzystwie kilku kobiet to „wyprawa rycerska” dla każdego mężczyzny. Teściowa i własna matka jest „ważniejsza” od żony. Wszelkie względy pierwszeństwa mężczyzna okazuje w kolejności następującej: babka, teściowa, matka, żona. Nie ma tutaj znaczenia, do której rodziny należą wymienione kobiety. Proszę pamiętać, żeby zająć miejsce między obiema paniami, pamiętając, że tę najważniejszą /matkę, teściową/ sadzamy po prawej ręce. Tak, więc hierarchia wieku jest najważniejsza. Mądra kobieta w mig zrozumie takie zależności.

Miło będzie nam słuchać od własnej matki, cioci czy babci – „jakiż to kulturalny i uprzejmy jest nasz mąż”! Pamiętajmy również, że opuszczając w czasie przerwy swoje miejsce siedzące – przechodzimy odwróceni twarzą a nie plecami do osób siedzących.

Napisane przez: Maria Bujas-Łukaszewska

Maria Bujas-Łukaszewska. Pomysłodawczyni i główny koordynator Akademii Dobrych Manier
Więcej informacji na stronie: www.etykieta.org

Źródło:
http://www.przeglad.ca/idac-zona-tesciowa-teatru-ktorej-pierwszej-pomagam-sie-ubierac/

Savoir-vivre. Czy musimy tolerować psa znajomych na siedzeniach w naszym samochodzie?

Savoir-vivre. Czy musimy tolerować psa znajomych na siedzeniach w naszym samochodzie?

PIES W AUCIE

Każdy właściciel czworonoga, wie doskonale, że bez względu na rasę każdy z nich, przez cztery pory roku zrzuca, mniej lub bardziej sierść. Z czasem staje się to dla nas samych normą w higienie naszych domów. Do tej normy zaliczamy również samochód.

Osoby nie mające zwierząt, nie tolerują ich śladów na odzieży, w mieszkaniu w samochodzie. Znając upodobania naszych pupilów, sami powinniśmy zadecydować, czy możemy narażać właścicieli samochodu na przewożenie naszego psa. Wiemy, że często ich ulubionym miejscem jest tylne siedzenie i spoglądanie przez szybę, lub przez cały cas jazdy bieganie po całym samochodzie i obszczekiwanie innych pojazdów…

Co zrobić, jeśli na wspólną majówkę za miasto, nasi goście zabierają bez naszej akceptacji psa ?

Tu pojawia się sytuacja, bliska zerwaniu kontaktów towarzyskich. Nasza milcząca akceptacja, to stres i zły humor na czas pikniku… Lepiej te sprawy omówić wcześniej, żeby nikt nie był zaskoczony.

Komunikat powinien być jednoznaczny: MAMY JEDNĄ PROŚBĘ – NIE TOLERUJEMY PSÓW W NASZYM SAMOCHODZIE. Lub jeśli nawet właściciele samochodu przepadają za naszym psem, w dobrym tonie jest zapytać o zgodę na zabranie psa. Równocześnie zagwarantować właścicielom zabezpieczenie samochody w postaci np.: nakrycia na siedzenia. Po wspólnej jeździe powinniśmy się sami dopominać o możliwość sprawdzenia czystości w samochodzie. Usunąć starannie ewentualne ślady sierści, czy piasku, poprzecierać poplamione psim nosem szyby.

Z pewnością zyskamy przychylność właścicieli samochodu i zgodę na następne wycieczki.

Napisane przez: Maria Bujas-Łukaszewska

Maria Bujas-Łukaszewska – Pomysłodawczyni i główny koordynator Akademii Dobrych Manier
Więcej informacji na stronie:
www.etykieta.org

Źródło:
http://www.przeglad.ca/czy-musimy-tolerowac-psa-znajomych-na-siedzeniach-naszym-samochodzie/

Mamo co to jest seks?

Mamo co to jest seks?

CIAZA

Mamo, skąd się wziąłem? Co to jest seks?
Te i podobne pytania usłyszysz od swojej pociechy na pewno. Seks nie powinien być tematem tabu. Im wcześniej zaczniesz rozmawiać z dzieckiem, tym łatwiej znajdziecie wspólny język. W rozmowach z dziećmi o seksie warto pamiętać o czterech złotych zasadach. Należy rozmawiać: po pierwsze – prosto, po drugie – po prostu, po trzecie – naprawdę, a po czwarte – szybko.
Pewnie zdarzyło ci się, że w najmniej oczekiwanej chwili i miejscu, w sklepie czy przy świątecznym stole, pociecha poruszyła tematy dotyczące intymnych części ciała. A może synek zobaczył cię nago i spytał „mamo, gdzie masz siusiaka?”. Takie sytuacje zwykle wprawiają w zakłopotanie. A nie powinny. To naturalne, że kilkulatek bez skrępowania pyta o „te” sprawy.

Dzieci nie rodzą się z poczuciem wstydu, ale uczą się go od dorosłych. Dlatego ważne, byś informacje na temat seksu przekazywała dziecku bez zdenerwowania, w naturalny sposób. Smyk od najmłodszych lat powinien wiedzieć, że seksualność nie jest niczym złym czy wstydliwym.
W dużej mierze od twojego podejścia do takich rozmów zależy, czy pociecha w przyszłości będzie akceptowała swoje ciało i normalnie traktowała sprawy seksu. Pewne fakty dziecko powinno poznać od ciebie, a nie np. z internetu. Treści muszą być jednak dopasowane do wieku i wyobraźni pociechy.

Przedszkolak

Zainteresowanie seksem i cielesnością zwykle pojawiają się u dzieci około 3. roku życia. Maluch zaczyna interesować się budową swojego ciała, zaczyna dociekać, czym różni się dziewczynka od chłopca. Odkrywa różnice płci. Spontanicznie, naturalnie zadaje pytania: skąd się biorą dzieci i jak wychodzą z brzucha mamy. Ta ciekawość może być powodowana np. oczekiwaniem na rodzeństwo, widokiem kobiety w ciąży lub usłyszanymi w przedszkolu „rewelacjami”.
Przedszkolak nie rozumie abstrakcyjnych pojęć. Dlatego historie o „kapuście” do niego nie przemawiają. Potrzebuje prostych, krótkich i rzeczowych wyjaśnień, bez dodatkowych kontekstów. Trzylatka zadowala informacja, że wziął się z brzucha mamy. Starsze dziecko będzie dopytywać, jak się wydostało. Powiedz spokojnie, że „dziecko rośnie w brzuchu mamy. Gdy jest już duże, mama wypycha je przez dziurkę do rodzenia, którą ma między nogami”. Sześciolatek może dociekać, jak dziecko dostaje się do brzucha. Powiedz wprost: „Tata wkłada penisa (siusiaka) w małą dziurkę, którą mama ma między nogami. Z penisa wydostaje się małe nasionko do ciała mamy. Spotyka jajeczko, z którym się łączy. Z cząstki mamy i taty powstaje dzidziuś, który rośnie w brzuchu mamy”.
Maluch może prosić usilnie, byś pokazała mu, „gdzie dostaje się penis lub jak dziecko wydostaje się z brzucha?”. Wtedy zamiast gubić się w wyjaśnieniach, najlepiej pokazać dziecku odpowiednie zdjęcie w książce. Atlas anatomiczny dla dzieci przyda się przy zapoznawaniu z intymnymi częściami ciała. Wypowiadaj ich nazwy swobodnie.

Granice

Czterolatek z ciekawości może podglądać nagich rodziców, np. w łazience. Warto porozmawiać wtedy, czym jest wstyd i że każdy ma prawo do prywatności. Może bawić się w doktora. Gdy zobaczysz, jak córka z kolegą z opuszczonymi majtkami robią sobie zastrzyk, nie krzycz i nie zawstydzaj. Spokojnie każ się ubrać i wytłumacz, że nie wolno dotykać intymnych części ciała drugiej osoby i pokazywać ich innym.

Mały uczeń

Dziecko w wieku wczesnoszkolnym interesują fakty. Coś, czego nie da się logicznie wyjaśnić, nie istnieje. Dlatego domaga się konkretów. W tym wieku dzieci preferują przeważnie towarzystwo rówieśników tej samej płci. Dziewczynki częściej niż chłopcy zadają pytania na temat swojego ciała i seksu, więcej mówią. Chłopcy w ogóle mogą nie poruszać tematu i niekiedy potrzebują odmiennego podejścia, na przykład podsunięcia odpowiedniej książki czy zainicjowania rozmowy. To także czas, gdy dzieci odkrywają, że ich narządy płciowe są wielofunkcyjne, np. że penis nie służy tylko do sikania, ale bierze też udział w zapłodnieniu.

Odpowiedni sposób przekazu

W tym wieku dzieci wolą zdobywać wiedzę od rówieśników niż rodziców. Niestety zwykle te informacje są zniekształcone. Jeśli pociecha jest otwarta i zapyta o sprawy związane z seksem, nie mów „porozmawiamy potem”. Odpowiadaj od razu. Gdy nie pyta, ty musisz podjąć temat. Najlepiej gdy tata rozmawia z synem, a mama z córką. Dziecko lepiej utożsamia się wtedy ze swoją płcią. Od matki dziewczynka uczy się, jak być kobietą, a syn od ojca dowiaduje się, czym jest męskość. Zapytaj pociechę, skąd jej zdaniem biorą się dzieci lub czym jest seks.
Dowiesz się, co już na ten temat wie i będziesz mogła sprostować błędne przekonania. Nie zadawaj pytań, na które dziecko może odpowiedzieć tylko „tak” lub „nie”, bo rozmowa utknie w martwym punkcie, np. „czy wiesz czym jest seks?”. Staraj się ją podtrzymywać, mówiąc np. „Jak to sobie wyobrażasz?”, „Dlaczego tak sądzisz?”. Gdy masz małomówne, nieśmiałe dziecko, zostaw w łatwo dostępnym miejscu książkę z rysunkami przedstawiającymi zapłodnienie. Pozwól mu odkryć jej treść, a następnie wykorzystaj książkę jako punkt odniesienia w rozmowie.

Emocje

Nie koncentruj się tylko na technicznych informacjach. Podkreślaj, że seks i poczęcie jest formą okazywania miłości, czułości, wiąże się z pozytywnymi uczuciami, radością. Możesz mówić, że kiedy rodzice pragną mieć dziecko, bardzo się kochają, całują, przytulają. Aby dziecko zrozumiało abstrakcyjne pojęcie miłości, musi mieć ona konkretną, widzialną formę.
Przytulaj dziecko, mów mu, że jest na świecie, bo rodzice się kochają. Pokaż, jak jego rodzice okazują sobie miłość – przytulajcie się, całujcie, mówcie sobie komplementy, czyńcie miłe gesty. Taka atmosfera pomoże dziecku zrozumieć, że bliskość i przejawy miłości są ważne między kobietą i mężczyzną. Da mu poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji oraz wzorzec zachowań.
W rozmowach dotyczących seksu nie chodzi o to, by przeprowadzić jedną poważną rozmowę, ale wiele krótkich i spontanicznych. Pociecha może zadawać ci te same pytania w inny sposób kilka razy. Bądź otwarta, spokojnie odpowiadaj kolejny raz.
Udzielaj tylko tyle informacji, ile dziecko jest w stanie przyswoić za jednym razem. Gdy widzisz, że traci zainteresowanie tematem, ma nieobecny wzrok, zakończ rozmowę. Może zdarzyć się, że dziecko zacznie używać wulgarnych określeń, np. „fiut”, „cipa”, „ciupciać”. Zwykle przynosi je z podwórka lub ze szkoły. Wtedy spokojnie wytłumacz, że istnieją takie słowa, ale są niegrzeczne, przykre i nie należy ich używać.

Nastolatek

Twoje dziecko wchodzi w wiek pokwitania. W jego wyglądzie zachodzą zmiany, które mogą go niepokoić. Jeśli do pierwszej rozmowy o seksie czekasz, aż będzie „po wszystkim” – błąd. Rozmawiaj teraz! To trudny moment, bo nastolatkowi towarzyszy silne uczucie skrępowania i wstydu. Musisz też liczyć się z tym, że ma już pewna wiedzę – choćby z lekcji biologii.
Rozmowa będzie łatwiejsza, gdy dziecko nie będzie jej bezpośrednim bohaterem. W tym wieku częściej opowiada się o problemach rówieśników niż własnych. Słuchaj uważnie, gdy córka mówi np. o przyjaciółce. Pytaj, co myśli o jej decyzjach, zachowaniu. Gdy w czasie oglądania filmu pojawiają się sceny miłosne, wykorzystaj okazję, by porozmawiać. Koncentruj się na bohaterach filmu.

Rozmawiaj o dojrzewaniu

Rosnące piersi, pojawiające się włosy łonowe, powiększające się jądra mogą budzić zakłopotanie. Uprzedź dziecko wcześniej, co będzie dziać się z jego ciałem i dlaczego. To dobry moment, by przygotować córkę na pierwszą miesiączkę, a syna na polucje – wytrysk nasienia w czasie snu. Wytłumacz, że to naturalne, nie świadczy o chorobie.
Opisz córce przebieg miesiączki. Pokaż, jak wyglądają podpaski. Córka powinna wiedzieć, że miesiączka oznacza, że może zostać mamą. Chłopiec musi mieć świadomość, że wytrysk oznacza, że może zostać ojcem. Jeśli nie wiesz kompletnie, jak się zabrać do tej rozmowy, skorzystaj na ze stron Edukatorów Seksualnych. Edukują młodzież i nie odmawiają porady rodzicom.

Odpowiedzialność

Gdy pojawiają się pierwsze zauroczenia, randki, warto porozmawiać z dzieckiem o uczuciach – o zakochiwaniu się i… odkochiwaniu. Dobrze uświadomić, jak ważny jest „ten pierwszy raz” i że kiedy partner namawia na seks, można odmówić. Dziecko powinno wiedzieć, że nie ma przymusu rozpoczęcia życia seksualnego w określonym wieku. Trzeba rozmawiać o antykoncepcji i konsekwencjach, jakie wiążą się z seksem – ale bez straszenia i negatywnych przykładów.
Wielu rodzicom trudno rozmawiać na temat seksu ze swoimi dziećmi, warto spojrzeć prawdzie w oczy: jeśli rodzic nie wprowadzi dziecka w zagadnienia związane z seksualnością, zrobi to kto inny. Pytanie tylko: kto? Dzieciaki z sąsiedztwa, młodzieżowe pisma – często niestety wątpliwej jakości, być może szkoła… Czy to aby na pewno dobry wybór?

Napisane przez: Anna Szymborska

Anna Szymborska – dziennikarka, autorka cyklu wywiadów: „Perły na emigracji”,”Cudze chwalicie swego nie znacie”.
Od 2009 roku promuje mało znanych, zdolnych wykonawców muzycznych. Współorganizatorka imprez artystycznych.

Źródło:
http://www.przeglad.ca/2016/06/mamo-co-to-jest-seks/

Savoir-vivre. Jak podawać herbatę?

Savoir-vivre. Jak podawać herbatę?

HERBATA

Zawsze mamy z tym kłopot. Warto zrezygnować ze swoich przyzwyczajeń i nawyków.

Odpowiedz:

Najprostszym rozwiązaniem będzie zrobić większą ilość herbaty w jednym naczyniu. Można również w pobliżu postawić naczynie z gorącą, przegotowaną wodą, dla tych gości, którzy piją słabsze herbaty. W restauracji, zamówioną herbatę dostaniemy w filiżance. Na dodatkowym talerzyku zostanie podana saszetka herbaty. Sami umieszczamy ją w filiżance. Każdy ma swój czas parzenia. Słowem, jedni lubią słabszą, inni mocniejszą herbatę. Najbardziej kłopotliwym momentem jest wyjmowanie zużytej torebki. Proszę pamiętać, że nie wyciskamy jej do „ostatniej kropelki”, owijając wokół łyżeczki lub wyciskając palcami. Podtrzymując łyżeczką, okładamy ją na osobny talerzyk, nigdy nie kładziemy na spodeczku filiżanki. Koneserzy dobrze wiedzą, iż parzenie i picie herbaty, to rodzaj celebracji. Ważne są rekwizyty takie jak: czajniczek, filiżanka, ale też jej czas parzenia w zależności od gatunku. Rodzaj używanego cukru i dodatków takich jak konfitury, miód, cytryna.

Napisane przez: Maria Bujas-Łukaszewska
Maria Bujas-Łukaszewska
Pomysłodawczyni i główny koordynator
Akademii Dobrych Manier
Więcej informacji na stronie:
www.etykieta.org

Źródło:
http://www.przeglad.ca/2013/11/jak-podawac-herbate/

Savoir-vivre. Odmowa posiłku?

Savoir-vivre. Odmowa posiłku?

PRZYJECIE

Z okazji chrztu naszego syna był zorganizowany uroczysty obiad w restauracji. Ojciec chrzestny nie chciał jeść obiadu wymawiając się,że jest własne po posiłku, a potem wraz ze swoja żona pożegnali się z nami nie czekając na deser. Śpieszyło im się, bo mieszkają prawie na drugim końcu Polski. Byli własnym samochodem, wiec nie byli zależni od rozkładu jazdy pociągu czy autobusu. Obiad zaczął się około 13:30, a skończył 2 godziny później. Przecież wiedzieli, po co przyjeżdżają i jak długo to będzie trwało. Jestem zdegustowana ich zachowaniem. Czy mam prawo?

Odpowiedź:
Pani Elżbieto, w istocie może Pani być zdegustowana takim zachowaniem. Być może „ucieczka” z uroczystości rodzinnej była podyktowana jakimiś animozjami rodzinnymi i „bohaterowie” nie wytrzymawszy presji spojrzeń i obecności powodów, woleli wycofać się. Jest jeszcze inne podejrzenie, że przyjęli zaproszenie jako rodzice chrzestni, bo „nie wypadało odmówić”, a tak naprawdę, to nie czują się związani z Państwa dalszą rodziną. Wiadomo, że wszystkie przyjęcia w restauracjach są organizowane na konkretną ilość osób. Zjedzą, nie zjedzą – zapłacić trzeba… Mając taki scenariusz uroczystości, powinni powiadomić, że nie mogą wziąć udziału we wspólnym obiedzie, bo…radzę zapytać znajomych o powód i nie ukrywać swojego rozgoryczenia i zdziwienia. Należą się Państwu wyjaśnienia. Z pewnością inni też to zauważyli.
Napisane przez: Maria Bujas-Łukaszewska

Maria Bujas-Łukaszewska
Pomysłodawczyni i główny koordynator
Akademii Dobrych Manier
Więcej informacji na stronie:
www.etykieta.org

Źródło:
http://www.przeglad.ca/2013/11/odmowa-posilku/

Wpływ pola elektromagnetytcznego na zdrowie człowieka.

Wpływ pola elektromagnetytcznego na zdrowie człowieka.

WIFI

Prawie wszystkie urządzenia wokół nas wytwarzają pola elektromagnetyczne. Są one niewidoczne, ale otaczają nas w domu, w pracy, wszędzie. Technologiczny rozwój w ostatnich dwóch dekadach doprowadził dziś do tego, że trzeba nauczyć się życia z polem elektromagnetycznym. Jaki jednak jest wpływ pola elektromagnetycznego na zdrowie człowieka?

Większość urządzeń w naszych domach pracuje na prąd zmienny o częstotliwości 50 Hz i każde z nich, gdy tylko znajdziemy się w jego okolicy, wpływa na nas oddziałując rakotwórczo. Oczywiście jest to wpływ śladowy, ale gdy tego typu pola elektromagnetyczne znajdują się wszędzie to nawet niewielki wpływ poprzez efekt kumulacji może po czasie dodać kolejny czynnik kancerogenny.

Najbardziej wrażliwy na elektromagnetyzm jest układ nerwowy, odpornościowy, hormonalny i rozrodczy. Pierwsze znaki ostrzegawcze to zmęczenie, drażliwość, zaburzenia snu, pamięci i uwagi. Nawet, jeśli problem ten nie znajduje odpowiedniej społecznej uwagi to naukowcy już dawno uznają jego wagę. Włoscy naukowcy odkryli, że pola elektromagnetyczne mogą powodować bezpłodność i to zarówno kobiet jak i mężczyzn.

W Stanach Zjednoczonych, odkryto, że pole elektromagnetyczne ma negatywny wpływ na mózg. Istnieje bezpośredni związek między rozwojem nowotworów złośliwych oraz określonymi grupami zawodowymi. Wśród tych, którzy nieustannie pracują przy komputerach, używają komórek i innych nadajników radiowych, liczba nowotworów mózgu znacząco wzrasta. Wśród zagrożonych są na przykład amerykańscy policjanci, którzy zostali zmuszeni, aby zawsze używać nadajników radiowych.

Szczególnej troski wymaga rozpowszechnienie sieci bezprzewodowych (Wi-Fi), które generują stałe promieniowanie elektromagnetyczne. Technologia bezprzewodowego dostępu do Internetu może szkodzić rozwijającemu się centralnemu systemowi nerwowemu dziecka. Eksperci Światowej Organizacji Zdrowia zalecają powstrzymywanie się od korzystania z bezprzewodowego dostępu do Internetu przez Wi-Fi w szkołach gdzie znajdują się małe dzieci.

W 2010 r. naukowcy z Holandii odkryli, że promieniowanie z Wi-Fi sprawia, że drzewa w okolicy takich źródeł promieniowania chorują i tracą liście. Jeden z autorów badań, naukowiec, Alistair Phillips, twierdzi, że pulsujący sygnał Wi-Fi może być nawet bardziej szkodliwy dla ludzkiego organizmu niż stabilne odmiany fal radiowych.
Promieniowanie elektromagnetyczne może mieć wpływ na zdolność młodych ludzi do płodzenia potomstwa. Jest to szczególnie groźne dla tych, którzy lubią trzymać notebooka na kolanach. Wi-Fi jest również szkodliwe dla zdolności myślenia człowieka, i ma bezpośredni wpływ na mózg, powiedział ekspert.

Źródło:
http://www.vismaya-maitreya.pl/teorie_spiskowe_wplyw_pola_elektromagnetycznego_na_zdrowie_czlowieka.html